Co nowego? (33)
Pojęcie strony oraz interesu prawnego w rozumieniu przepisów kodeksu postępowania administracyjnego.
Napisał Skorupa AndrzejPojęcie strony postępowania administracyjnego uregulowane zostało w art. 28 kodeksu postępowania administracyjnego. Zgodnie ze wskazanym przepisem stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny albo obowiązek. Z cytowanego wyżej przepisu jednoznacznie wynika zatem, że legitymizacja strony oparta jest w postępowaniu administracyjnym na kryterium interesu prawnego. Kryterium to ma charakter materialnoprawny i opiera się na związku pomiędzy obowiązującym prawem a sferą indywidualnych praw i obowiązków osoby występującej do danego organu administracji publicznej. Inaczej mówiąc, interes prawny polega na tym, że dana osoba działa we własnym imieniu oraz dysponuje roszczeniem o zwolnienie jej z nałożonego obowiązku albo o przyznanie uprawnienia.
Porównanie kredytów gotówkowych i pożyczek bankowych wiosna 2021
Napisał Skorupa AndrzejZdarzają się sytuacje, kiedy potrzebujemy dodatkowych pieniędzy. Wówczas można zgłosić się do banku lub firmy z wnioskiem o pożyczkę gotówkową. Otrzymane środki klient może przeznaczyć na dowolny cel - remont, wakacje, zakup sprzętu i wiele innych. Podpowiadamy, jakie są najkorzystniejsze oferty kredytów gotówkowych na wiosnę 2021.
Upadłość konsumencka - jak to wygląda w 2021 roku?
Napisał Skorupa AndrzejZdecydowana większość Polek i Polaków słyszała już pojęcie upadłości konsumenckiej, jednak nadal nie każdy wie, co ono oznacza w praktyce i jak można je efektywnie wykorzystać. To specjalna procedura sądowa, która umożliwia niwelację długów osób, które z pewnych powodów przestały radzić sobie z regularnym spłacaniem zaciągniętych zobowiązań. W marcu 2020 roku w życie weszły nowe przepisy dotyczące prawa upadłościowego - wyjaśniamy, czego dokładnie dotyczą oraz jakie są aktualne warunku ogłoszenia upadłości konsumenckiej.
Wreszcie rozwiązanie problemu kredytów frankowych? - coraz więcej pozwów, ugody banków i ważne orzeczenie SN już 25 marca
Napisał Skorupa AndrzejNowa propozycja KNF
Od dłuższego czasu ponownie obserwujemy wzrost napięcia w temacie kredytów we frankach szwajcarskich. Banki rozmawiają o ugodach, a konsumenci wygrywają kolejne sprawy w Sądzie Najwyższym. Kilka miesięcy temu, w grudniu 2020 roku KNF zwrócił się z prośbą do banków o wypracowanie nowego kompromisu dla klientów frankowych. Obecnie główne rozmowy toczą się wokół rozwiązania, które gwarantowałoby rozliczenie kredytów we frankach szwajcarskich, jakby od samego początku były kredytami złotowymi z oprocentowaniem na podstawie wskaźnika WIBOR. Wiceprezes Banku PKO BP wypowiedział się, że prace są już na bardzo zaawansowanym etapie.
Więcej...
Ujemne oprocentowanie - czy wkrótce będziemy płacić za to, że trzymamy pieniądze w banku?
Napisał Skorupa AndrzejTo, co jeszcze niedawno wydawało się nie do pomyślenia zaczyna być wdrażane w życie. Stopa depozytowa Europejskiego Banku Centralnego (EBC) jest od kilku lat ujemna i obecnie wynosi -0,50%. Do czasu wybuchu pandemi Covid-19 banki jeszcze starały się oferować dodatnie oprocentowanie depozytów. W tym roku jednak banki zaczęły szukać dodatkowych pieniędzy. Niemcy jako jedni z pierwszych wprowadzili ujemne oprocentowanie depozytów domowych. Na ten krok zdecydowały się na razie banki: Commerzbank oraz Deutsche Bank dla depozytów od 25 000 Euro.
Dlaczego baki szukają dodatkowych dochodów? Lockdowny spowodowały że akcja kredytowa wręcz zamarła a oszczędności ludzi wzrastają. Konsumenci siedzą w domach, nie wydają swoich pieniędzy, rosną więc ich oszczędności. Normalnie banki zarabiają najwięcej na kredytach ale w okresie spowolnienia gospodarczego i większego ryzyka ludzie rzadko decydują się na wzięcie kredytu, mimo, że jest on zdecydowanie tańszy w okresie niskiej inflacji.
Wykazywana w statystykach niska inflacja a inflacja rzeczywista to rodzaj nowej ekonomii, która pozwala zmniejszyć dług. Wyobraźmy sobie, że pożyczamy 10 000 zł przy realnej inflacji około 8% rocznie. Po roku nasz dług jest warty 10 800 zł. Niech jednak statystyka pokazuje że inflacja jest w okolicach 4%. Nasz dług po roku jest wart 10 400 zł. A co jeżeli rządzący obniżą oprocentowanie do 0,1% jak jest obecnie w Polsce? Teoretycznie nasz dług 10 000 zł po roku wzrósł do 10 010 zł ale odejmimy teraz realną inflację czyli te rządowe 4% albo rzeczywiste 8%. Okazuje się że nasze zadłużenie po roku skurczyło się o 3,9& do 9610 zł a w wariancie z 8% inflacji o 7,90% aż do 9210 zł.
Ten prosty krok powoduje że zadłużenie się zmniejsza. Tutaj są małe pieniądze, ale prezes Głapiński nie jest niemądry. Wie, że zeszłoroczne "dodrukowanie" 100 mld zł trzeba będzie oddać a najlepiej oddać mniej niż się wzięło. Dodruk pieniądza, obniżanie w statystykach rzeczywistej inflacji i ujemne stopy procentowe to jedyny ratunek dla bardzo zadłużonego świata. A teraz wyobraźcie sobie co by było gdyby wzrosła gwałtownie inflacja i stopy procentowe, które nie mogłyby być dłużej zachowane w statystycznych ryzach? Tak, wywołałoby to kryzys finansowy na niespotykaną skalę, włącznie z upadkiem walut narodowych, pustego już wtedy pieniądza. Po prostu nie byłoby sensu już dłużej go "drukować". Jak wzrósł dodruk widać na poniższym wykresie skupu aktywów przez FED (niebieska linia) i EBC (czerwona linia):
Za wydrukowane z powietrza dolary, euro czy złotówki banki centralne poszczególnych państw kupuja obligacje rządowe a często też korporacyjne. Rentownośc takich obligacji spada a ich cena rośnie. Istnieje jednak hipoteza że banki centralne nigdy juz nie bedą mogły z takiego wykupu się wycofać. Dlaczego? Ostatni wykup przez EBC obligacji rządowych państw mocno zadłużonych takich jak Grecja, Hiszpania czy Włochy spowodował obniżenie rentowności ich obligacji tak jakby inwestowanie w te Państwa nie było obarczone żadnym ryzykiem co oczywiście jest nieprawdą i wypacza to znacznie rynek. Gdyby EBC pozostawił w czasie kryzysu te państwa samym sobie to zapewne by zbankrutowały. EBC będzie więc musiał już ciągle wykupywać papiery dłużne wszystkich państw w UE.
Ryba psuje sie od głowy także nie dziwcie się że lokaty nie są w ogóle oprocentowane, przechowywanie kasy w banku jest nieopłacalne a banki podnoszą coraz bardziej opłaty za konta osobiste i firmowe. Takiej to nowej rzeczywistości doczekaliśmy i nowej ekonomii. Jak to się zakończy? Pompowaniem tej bańki w nieskończoność? Raczej nie. Historia uczy, że takie eksperymenty kończyły się wielkimi tąpnięciami i pewnie kasacją narodowych walut na rzecz cyfrowego pieniądza banku centralnego czyli CBDC (ang. Central Bank Digital Currency).
Czym jest tzw. biała lista podatników VAT?
Napisał Skorupa AndrzejBiała lista podatników VAT (zwana również wykazem podatników VAT), jest bezpłatną i ogólnodostępną bazą danych przedsiębiorców. Najogólniej rzecz biorąc, zawiera ona informacje o podmiotach, które są zarejestrowane jako podatnicy VAT albo które zostały wykreślone bądź też przywrócone do rejestru VAT. Wpisu i aktualizacji do bazy danych dokonuje Naczelnik Urzędu Skarbowego. Natomiast sam wykaz przedsiębiorców prowadzony jest przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) w formie elektronicznej.
Biała lista podatników VAT udostępniona została do powszechnego użytku w dniu 1 września 2019 r. Informacje, które można tam znaleźć mają, z punktu widzenia przedsiębiorcy, bardzo istotne znaczenie. Jest to bowiem wykaz określonych danych o przedsiębiorcach, którzy są (bądź byli) podatnikami VAT. W ten sposób możliwa jest zatem szybka i wiarygodna weryfikacja kontrahentów w obrocie gospodarczym – aż do pięciu lat wstecz.
Biała lista podatników VAT obejmuje przede wszystkim następujące informacje:
- imię i nazwisko (lub firmę),
- numer identyfikujący,
- status podmiotu (np. podatnik VAT czynny” bądź „podatnik VAT zwolniony”),
- numer REGON (jeśli podmiot go posiada),
- numer KRS (czyli numer w Krajowym Rejestrze Sądowym, jeśli został nadany),
- adres miejsca prowadzenia działalności albo adres zamieszkania,
- adres siedziby przedsiębiorcy (nie będącego osobą fizyczną),
- dane osób wchodzących w skład organu uprawnionego do reprezentowania danego podmiotu,
- imiona i nazwiska prokurentów i ich numery identyfikacji podatkowej,
- numery rachunków rozliczeniowych (rachunków firmowych) lub imiennych rachunków w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej, otwartych w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą .
W wykazie podatników VAT zamieszczane są zatem, co warto podkreślić, numery rachunków rozliczeniowych (przy czym nie dotyczy rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych używanych przez osoby prywatne) oraz imiennych rachunków w SKOK, które zostały otwarte w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Warto zaznaczyć, że biała lista podatników VAT to wprowadzone przez Państwo narzędzie, którego głównym zadaniem jest uszczelnianie systemu podatkowego. Zastąpiła ona dotychczas funkcjonujące listy podatników VAT, czyli zarejestrowanych i niezarejestrowanych podatników VAT oraz podmiotów wykreślonych i przywróconych do rejestru VAT. Trzeba jednak zawsze zachować czujność i samodzielnie weryfikować czy numer rachunku bankowego otrzymanej fakturze VAT jest zgodny z numerem rozliczeniowym znajdującym się w wykazie podatników VAT. W przeciwnym wypadku może dojść, nawet w przypadku uczciwych przedsiębiorców, do powstania problemów natury fiskalnej…
Podsumowując, korzystając z białej listy podatników VAT każdy przedsiębiorca może sprawdzić czy firma, z którą zamierza nawiązać współpracę jest czynnym podatnikiem VAT, a także czy widoczny jest poprawny numer rachunku rozliczeniowego. Ponadto, przedsiębiorca może w ten sposób dowiedzieć się dlaczego firma, z którą rozpoczyna współpracę została wykreślona lub przywrócona do rejestru VAT (jeśli oczywiście zdarzenie takie miało miejsce). Są to informacje, które pomagają w codziennym prowadzeniu działalności gospodarczej i podejmowaniu rozsądnych oraz pragmatycznych decyzji biznesowych.
Użytkowanie wieczyste a prawo własności nieruchomości
Napisał Skorupa AndrzejUżytkowanie wieczyste, podobnie jak prawo własności, należy do kategorii tzw. praw rzeczowych. Prawa te w pewnym zakresie zbliżone są do siebie w swojej treści i formie. Przy czym prawo własności jest, najogólniej mówiąc, prawem zdecydowanie silniejszym i szerszym. Prawo własności obejmuje bowiem największy katalog uprawnień (właścicielowi przysługuje najwięcej korzyści oraz możliwości korzystania i dysponowania daną rzeczą).
Dyspozycja przelewu do komornika z zakładu pracy
Napisał Skorupa AndrzejKażdy z nas, kto w swoim życiu miał do czynienia z działaniami komorników wie, jak wiele jednostki te potrafią zrobić, by odzyskać pieniądze swoich klientów. Różnorodne działania zawsze mają na celu jedno- zdobyć dług, jaki dłużnik "wisi" swojemu wierzycielowi. Dziś chcielibyśmy zająć się jednym z tematów, który nie do końca jest nam znajomy i na który wielu nie zna odpowiedzi. Czy pracodawca lub bank może wysłać wynagrodzenie pracownika do komornika? Czy są akty prawne, które mówią, że takie działanie jest legalne? Przekonajmy się sami!
Zacznijmy więc od strony prawnej. Pracodawca, bądź bank może stać się pośrednikiem w egzekwowaniu różnego rodzaju zobowiązań, jakie ciążą na pracowniku lub kliencie. Może potrącać z wynagrodzenia kwoty, ale nie może dokonywać tego według własnego uznania. To, co ważne i istotne- potrącenie z wynagrodzenia nie może być całkowite, ale jedynie pomniejszone o określoną w kodeksie pracy sumę od łącznej kwoty wynagrodzenia. Jeśli pracownik lub klient banku jest dłużnikiem i w jego zakresie będą toczyć się postępowania egzekucyjne, w tym egzekwowanie pieniędzy przez komornika, wówczas pracodawca lub bank może wysyłać część pieniędzy do komornika, ale musi to być taka wartość, która jest zgodna z obowiązującym kodeksem pracy.
Dziś chcielibyśmy wziąć pod lupę jeden przykład, taki, w którym bank się pomylił i przelał wynagrodzenie na konto komornika, zostawiając pracownika zupełnie na lodzie, bez żadnego wynagrodzenia z tytułu wykonywanej pracy.
Pani Ania miała problem ze spłatą zadłużenia w banku. Od listopada 2013roku, komornik zabierał jej z konta 300zł miesięcznie. Miesiąc temu jednak doszło do niespodziewanej sytuacji, bo z konta nagle zniknęło 1000zł. Pani Ania poszła do komornika, chciała dowiedzieć się, co się stało. Przecież z konta zniknęła prawie cała suma jej wynagrodzenia. Komornik powiedział, że bank postąpił zgodnie z przepisami i mógł jak najbardziej tak właśnie zrobić, bo choć nie można zająć całej pensji, dla banku wpływ na konto z tytułu wynagrodzenia, jest jedynie wpływem. Bank zabiera więc wszystko, co jest na koncie i przekazuje to komornikowi. Czy można więc jakoś z tym walczyć? Czy jest możliwość obejścia tej sytuacji? Oczywiście! Pani Anna napisała oświadczenie, iż to wynagrodzenie jest jej jedynym dochodem oraz pismo, iż zgadza się, aby pomniejszano jej sumę z wynagrodzenia o zajęcia komornicze bezpośrednio u pracodawcy. Wszystko wyglądało dobrze. Bank zgodził się odblokować konto i wycofać dyspozycję przelewów pieniędzy do komornika.
To jednak nie koniec. W następnym miesiącu Pani Ania otrzymała 900zł wynagrodzenia, bo reszta została, tak jak ona chciała, potrącona. Ale!!!! Zaczęły dziać się nagle bardzo dziwne rzeczy. Najpierw zniknęło 30zł za przelew komorniczy. Następnie na koncie widniała suma 0zł. Jak się okazało, ktoś się pomylił i zrobił dyspozycję przelewu do komornika, mimo wcześniej dostarczonych pism. Tłumaczono, że nastąpił błąd, że centrala próbuje odzyskać pieniądze od komornika. Nie zmieniało to jednak faktu, że drugi miesiąc Pani Anna została bez żadnych pieniędzy. Nie miała na życie, na leki dla syna, na opłaty. Z każdym dniem upadała coraz niżej.
Kiedy sprawą zajął się dziennikarz, bo Pani Anna poprosiła go o pomoc, pieniądze udało się w bardzo szybkim czasie odzyskać. Reklamacja została przyjęta i cała kwota znalazła się z powrotem na koncie klientki. Jeden błąd urzędników, a kobieta mogła popaść w niekończącą się lawinę długów. Oczywiście każdy może popełnić błąd, ale jeśli sprawa jest priorytetowa, powinno się nią zająć natychmiast, a nie zwlekać i tygodniami kazać czekać na decyzję, bo dla wielu taka decyzja, może kosztować zdrowie, a nawet i życie...