Wydrukuj tę stronę
niedziela, 20 czerwiec 2021 18:46

600 000 prosumentów oddaje nadmiar energi do sieci - system elektroenergetyczny jest niewydolny. Zmiany na gorsze od 2022 roku.

Napisał
Oceń ten artykuł
(6 głosów)

Dyrektywa rynkowa UE 2019/944 wskazująca na konieczność osobnego rozliczania energii wyprodukowanej jak i pobranej z systemu elektroenergetycznego wprowadza na rynek agregatorów czyli firmy które będą mogły skupować energię bezpośrednio od prosumentów i sprzedawać dużym operatorom działajacym na rynku. W tej chwili prosument rozlicza się z zakładem energetycznym w systemie rocznym. Oddaje energię w miesiącach letnich i pobiera w miesiącach zimowych. Teoretycznie ta energia powinna być zmagazynowana i pobrana w miesiącach chłodniejszych w praktyce oczywiście takie magazyny energii jeszcze nie istnieja lub są bardzo drogie i nieefektywne. Dostawca prądu musi więc ten prąd wyprodukować najczęściej z elektrowni węglowych i dać go niemal za darmo w ramach wzajemnego rozliczenia się z prosumentem. Mało tego, ponieważ system jest przeciążony, napięcie w sieci wzrasta i automatyka wyłącza prosumenta z oddawania jego nadwyżek prądu. Polska energetyka nie rozwijała sieci niskich napięć a raczej sieć wysokich napięć. Sieć niskich napięć jest narazona obecnie na awarie przy doprowadzonej mocy przekraczającej już 4GW mocy i potrzebne są nakłady na jej modernizację albo szybkie odcięcie nowych prosumentów.

fotowoltaika i sieć elektroenergetyczna

 

Aby Polacy rozpoczęli instalację fotowoltaiki rząd wprowadził szerg ulg i dotacji mających zachęcić ludzi do korzystania z zielonej energii i rezygnacji z pieców opalanych węglem.
Dotychczasowy system opustów wprowadzony jeszcze w roku 2016 polega na odbieraniu w dowolnym czasie 80% energii (W przypadku mocy PV ponad 10kW - 70%) z sieci, którą to energię uprzednio do niej dostarczyliśmy. Inaczej mówiąc z 1KW mogliśmy za darmo odebrać 0,8 KW. Zysk dla prosumentów był znaczny a rachunki za prąd mocno spadły. Wystarczyło aby instalacja generowała 20% więcej energi niz potrzebuje gospodarstwo domowe i prosument wychodził na zero płacąc tylko stałe opłaty za przyłącze około 100 zł rocznie. Po zmianach opłaty za prąd wyniosą 1400-1500 zł rocznie. Dzisiaj w 2021 zwrot z inwestycji w panele fotowoltaiczne mamy po upływie 6-7 lat. Po wprowadzeniu nowego programu rozliczania się z prosumentami w 2022 r. inwestycja zwróci się w dłuzszym okresie czasu nawet 13-14 lat a barter z dostawcą energii nie będzie już możliwy.

Co się zmieni od 2022 roku?

Prawdopodobnie już w roku 2022 w systemie będzie 1 mln prosumentów - a to cel rządu który miał się zrealizować dopiero w 2030 roku. Sytem elektroenergetyczny nie jest na to przygotowany i systemy bezpieczeństwa będą takie instalacje odłaczać od sieci a nadmiar energi pozostanie niewykorzystany.

Fotowoltaika działa bardzo dobrze z pompami ciepła. Pompy ciepła zużywają średnio 6000 kWh rocznie dostarczając nam ciepłe powietrze, w razie potrzeby klimatyzację oraz podgrzewając wodę. Przy obecnym systemie opustów i zasilania z fotowoltaiki miesięcznie wydamy około 20 zł na zasilanie takiej pompy. Po wprowadzeniu nowego programu będzie to około 6 razy więcej czyli 120 zł miesięcznie. Szacuje się również, że po zmianach rachunki za prąd średnio wzrosną do 40% tego co płaciliśmy przed inwestycją.

Podsumowując już nie dostaniesz bezpośrednio od dostawcy energii 80% prądu kiedy tylko bedziesz go potrzebował. Od stycznia 2022 będziesz go musiał kupić na wolnym rynku z udziałem pośredników - agregatorów.

Wyścig z czasem aby skorzystać z systemu opustów przez kolejne 15 lat

Wiele osób zdecydowało sie przyspieszyć inwestycję w wymianę źródła ogrzewania na fotowoltaikę + pompę ciepła, ewentualnie gaz aby skorzystać z obecnego systemu opustów i gwarancji rozliczania się z energetyką na obecnych zasadach przez 15 lat od momentu instalacji. Dopiero w roku 2037 prosumenci beda musieli przejść na nowy system rozliczania za prąd. Warunek jest jeden:

Instalacja musi powstać i przesłac minimum 1 kilowatogodzinę do sieci do 31 grudnia 2021 roku.

Wiadomość ta spowodowała wzrost zamówień dla instalatorów fotowoltaiki a także powoli na ceny samych paneli. Cenniki mają zmienić sie już od początku lipca.

Jakie bedą zmiany w rozliczaniu się dla nowych prosumentów z instalacjami fotowoltaicznymi założonymi od stycznia 2022?

Od stycznia 2022 roku wyprodukowaną energię będziemy zużywać od razu a nadmiar sprzedawać. Nie byłoby w tym nic złego, ale sprzedawać energię będziemy o wiele taniej niż kupować. Sprzedaż odbywać sie będzie po średniej cenie energii z ostatniego kwartału (obecnie to 256,22 zł/MWh) a kupno na wolnym rynku o wiele drożej bo 667 zł/MWh. Róznica w cenach wynika głównie z pory dnia. W dzień kiedy jest słońce ceny energi spadają - jest dużo dostawców i małe zapotrzebowanie na prąd. Cena wzrasta wieczorem i w miesiącach chłodniejszych gdy energii słonecznej jest niewiele lub wcale. Średnio prosument sprzeda prąd o 60% taniej niż będzie go musiał kupić.

Nie oznacza to końca fotowoltaiki. Prawdopodobnie udział prosumentów indywidualnych w całym rynku spadnie z 75% do około 60-50% a nastąpi wzrost instalacji biznesowych i farm fotowoltaicznych. Rząd widzi nowych prosumentów jako część część klastrów i spółdzielni energetycznych a nie samowystarczalnych minielektrowni. Jest jeszcze nadzieja że po konsultacjach projekt ustawy z 2 czerwca tego roku zostanie jeszcze zmieniony a minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka i wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska przedstawią korzystniejsze rozwiązania dla nowych prosumentów którym zależy przecież wyłącznie na taniej energii a nie na handlowaniu nią - decentralizacja energetyczna jest dobra dla gospodarstw indywidualnych a zła dla molochów energetycznych i państwowych spółek.

Czy przeciętne gospodarstwo zużywające te 3-6 kWh będzie zakładać PV o większej mocy powiedzmy 20kW gdzie potrzebuje 6kW? Tylko po to aby sprzedać do sieci wiecej kWh i wyjść na zero albo trochę zarobić? Przecież tutaj nie chodziło o biznes a o zaspokojenie własnych potrzeb energetycznych indywidualnych gospodarstw. Komuś się to jednak nie spodobało a i UE widzi to inaczej.

Patrząc jednak na stan sieci niskich napięć jest mało prawdopodobne aby szybko nastąpiła jej modernizacja. Jest to jednak konieczne a odcięcie opłacalności nowych instalacji gospodarstw indywidualnych jest dużym krokiem w tył w krajowych Odnawialnych Źródłach Energii (OZE). Zresztą głos krytyczny wystosowała już organizacja Polski Alarm Smogowy wprost do premiera Morawieckiego. Jest to apel o utrzymanie dotychczasowego systemu opustów wpływających pozytywnie na jakość powietrza w Polsce. Głosów krytycznych będzie pewnie więcej.

Skorupa Andrzej

Epoka emisji kredytu i życia na kredyt dobiega końca. EBC, FED i bankierzy całego świata obojętnie ile by nie dodrukowali pieniądza - to już jest schyłek tej kreatywnej księgowości, ekonomii i bankowości ujemnych stóp procentowych, jakie znamy.  Czy pójdzie to w dobrym kierunku wolności i braku zadłużania się czy wręcz przeciwnie do niewoli, kosmicznych wycen akcji i nowego porządku światowego z wszechobecnym bitem, zależy od nas samych. Na stronie przedstawiłem problematykę kryptowalut, blockchaina, analizy finansowe i gospodarcze, porady prawne dla konsumentów i przedsiębiorców.

Najnowsze od Skorupa Andrzej